środa, 31 października 2012

Fresh sound #2

Guziec
Clams Casino
Get stoned and make beats... 


Pamiętam czas gdy wśród setek producentów odkryłem Madliba. Przez kilka miesięcy katowałem niemalże wszystkie jego dostępne w sieci produkcje (jeszcze nie były to czas gdy można było ot tak sprowadzić sobie płytę zza granicy). Zmienił on zupełnie moje ukierunkowania co do brzmienia podkładów. Robił coś nowego, innego. Producent, który potrafił samplować dźwięki, których inni nie mieliby nawet odwagi ruszyć. Odważny i świeży.

Od tego momentu minęło trochę czasu. Nowi producenci pojawiali się i znikali. Niektórzy gościli na kilka dni w moich głośnikach, inni kilka tygodni, ale żaden nie potrafił mnie zaskoczyć i oczarować. Wszystko już było, troche dodawali od siebie, kilka rzeczy zmieniali. Jednak brzmienie było ciągle podobne. Kilka miesięcy temu przyszedł kolejny „dzień Madliba”

poniedziałek, 29 października 2012

Fresh sound #1

Gewciu



Flying Lotus zmienił moje życie.


“J Dilla changed my life”, to hasło z popularnych koszulek, które zostały zrobione z myślą o tym, aby oddać hołd nieżyjącemu artyście. To hasło, które dla niektórych z nas jest stu procentową prawdą. To hasło, które wżyna się gdzieś w zakątki podświadomości. To hasło, dzięki któremu zaczynasz myśleć o swoim życiu przez pryzmat muzyki. To jednak hasło, które ja osobiście chciałbym odnieść do kogoś innego. Nie chcę tutaj w żaden sposób odbierać chwały, na którą James Yancey na pewno zasłużył. Sam uważam go za geniusza i mistrza, a przede wszystkim kogoś kto przeprowadził rewolucje w hip-hopie, kogoś kto otworzył kolejną furtkę i pokazał jaką drogą podążać. Od śmierci Jaya w tym roku minął szósty rok. Także szósty rok minął od momentu kiedy światło dzienne ujrzał oficjalny debiut Flying Lotusa „1983”.

sobota, 27 października 2012

Zajawkowicze #1


Guziec


Nigdy nie widziałem dokumentu traktującego o całej kulturze który by zadowolił zarówno zwykłych szarych ludzi, jak i osoby, które siedzą w tym temacie po same uszy. Ba! Do 10 października żyłem w przekonaniu, że zrobienie takiego obrazu jest niemalże niemożliwe. Temat jest zbyt wielowarstwowy by złapać go w półtora godzinne ramy dokumentu, jednocześnie nie zanudzając ludzi którzy chcą się dowiedzieć „o co w tym wszystkim chodzi”. 
Myliłem się. Film „Something from Nothing: The Art of Rap”, albo bardziej swojsko brzmiące „Sztuka Rapu” to kawał solidnego kina dokumentalnego, który zahacza się o obraz kultowy.


(dla niecierpliwych i tych co nie lubią czytać. Kawałki, których mi zabrakło w filmie są na samym dole ;)  )

piątek, 26 października 2012


Ponowny Początek 

Witajcie po długiej przerwie 

Minęło trochę czasu. Półtorej miesiąca ciszy. Uspokajam już na samym początku. Blog nie był kolejnym pomysłem do którego zapał uciekł już po kilkunastu dniach. Próbowałem wygrać życie i przy okazji zastanawiałem się, jak zabrać się do tego projektu by wyglądał bardziej hmmm... poważnie ? 

Pomysły przychodziły i odchodziły, kilka zostało. Jak widać, zmieniła się strona graficzna. Logo na zajawce zrobione nam pro bono na zamówienie. Ale nie to jest najważniejsze. Wygląd swoją drogą, ale najważniejsza jest zawartość.
Do prowadzenia zaangażowałem na stałe jeszcze jedną osobę, Gewcia. Ci co go znają to wiedzą, że w dużym stopniu zwiększy to różnorodność muzyki i materiału. Nadal będziemy obracać się głównie w "ciemnych" klimatach, ale dzięki Gewciowi będzie bardziej śpiewnie i mniej "ostro". 
Strasznie się jaram, dzięki temu na pewno będzie więcej teksów a co najważniejsze, materiał będzie jakościowo lepszy. Big up dla Kamila.

Dodatkowo raz na jakiś czas, ktoś z szerokie grona zajawkowiczów wrzuci swoje trzy grosze na  stronie. 

Postanowiliśmy też wspólnie prowadzić 5 czy 6 głównych cykli. Pierwsze trzy już widzicie pod spodem. YouTube Digging, Człowiek Pisze oraz "Kiedyś było lepiej". Reszta przyjdzie z czasem.


Nie chcę zarzekać się z jaką częstotliwością będziemy pisać, ale gwarantuje, że będzie to prawdopodobnie częściej niż wpis na tydzień. 

Tak więc wracamy już na poważnie. Bierzemy sprawy w swoje ręce i ruszamy na podbój bezkresu internetu jak Jach Sparrow ! Keep It Real ! 

Guziec & Gewciu 



 


Człowiek Pisze #1

Guziec


Każdy jest smutnym raperem





„… ale z niego smutny raper”
„Tylko by płakał do tego mikrofonu” 
„Jak tak mu smutno to niech sobie skoczy z mostu” 





Jakiś czas temu wyczerpały się szufladki w polskim rapie. Wiadomo już od jakiegoś czasu kto jest truschool’em, kto nagrywa newschool, kto czyste bragg’a, a kto jest ulicznikiem. Ile można, przecież trzeba kogoś jakoś nowo zaszufladkować i móc bez jakiekolwiek zastanowienia skrytykować. W każdej szufladce są już oklepane epitety które co chwilę gdzieś tam w dyskusjach wypływają, a tu nagle taka okazja ! Smutni raperzy, aż cud, że jeszcze nie nazywamy ich jakimś zapożyczonym zza oceanu modnym słowem. Sadrap, Sadschool, Werterschool. Sam nie wiem. Zdolności polskich słuchaczy są naprawdę czasami godne podziwu. 


"Kiedyś było lepiej..." #1

Guziec

Black Eyed Peas - Elephunk (2003)



Gospodarując sobie ten mały kawałek internetu miałem na początku zamiar pisać tylko wyłącznie o rzeczach których ciężko znaleźć w radiu czy bloku stacji muzycznych łapanych przez wszędobylskie dekodery. Chciałem pokazywać wam tylko wyselekcjonowane kąski o których nikt nie słyszał jednak jest problem , niestety nie mam tyle czasu i pieniędzy by kupić sobie iPada, kawę w Starbucksie i udawać, że w mainstream’ie nie ma nic dobrego. A na pewno, że kiedyś nie było…

YouTube Digging #3

Guziec

Nitty Scott, MC 


















Tak więc idę za ciosem. Kolejna utalentowana dziewczyna zza oceanu. Wynik moich ostatnich intensywnych 
poszukiwań, których jednym z owoców była wcześniej wspomniana Gavlyn. 
Proszę państwa ! ! ! Nitty Scott


YouTube Digging #2

Guziec

Gavlyn - What I Do


YouTube Digging #1

Guziec

Machine Gun Kelly - STFU


Na pierwszy rzut pożywka wszystkich hejterów zza oceanu, Machine Gun Kelly. Chłopak rocznik '90, a już namieszał. Tegoroczny XXL Freshman.