czwartek, 22 listopada 2012

Człowiek Pisze #3

Gewciu

Życie i twórczość Austina Peralty



Dzisiaj rano dotarła do mnie niesamowicie smutna wiadomość. Dowiedziałem się, że jeden z moich ulubionych pianistów i kompozytorów Austin Peralta nie żyje, a okoliczności śmierci na chwilę obec nie są znane. Co prawda jego twórczość znałem dość krótko, jednak przez ostatni miesiąc wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Praktycznie z miejsca postawiłem ją (obok twórczości Roberta Glaspera) na piedestale współczesnej muzyki jazzowej.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Fresh sound #3



Gewciu

Holendersko – Turecka Hipnotyczna Szkoła

Facebook to potężne narzędzie służące do komunikacji, przepływu informacji, czy poznawaniu wszelkich nowości świata. Dzięki popularnemu lajkowniu stron codziennie dowiaduję się o setce nowych projektów, kawałków, teledysków, czy koncertów. Czasami wręcz niemożliwe jest wszystko ogarnąć, a co dopiero przesłuchać! Pod koniec października na mojej tablicy pojawił się jednak link, którego dzięki Bogu nie przeoczyłem. Mówię tu o kawałku, w którym zakochałem się od razu - Tame The Memory w wykonaniu Hypnotic School.

czwartek, 8 listopada 2012

Człowiek Pisze #2

Gewciu    

Za wcześnie na muzykę przyszłości?

  
W tym roku dwa razy chciałem się wybrać na imprezy typowo elektroniczne. Dokładnie dwa festiwale, na których miał grać miedzy innymi Young Montana?. Mam tu na myśli zbierający bardzo pochlebne recenzje świeży festiwal SITKKO i już trochę bardziej zakorzeniony na polskiej mapie festiwali Tauron Nowa Muzyka. Niestety z różnych przyczyn, bardziej lub mniej zależnych ode mnie, nie udało mi się dotrzeć na żaden z nich. Szkoda, bo z relacji, które czytałem wynikało, że imprezy były jak najbardziej zajebiste i udane. Uznałem wtedy, że nadszedł już czas, w którym tego typu eventy, z takim lineupem, będą się cieszyły już tylko coraz większą popularnością. Troszeczkę się chyba jednak pomyliłem, ale do rzeczy.

niedziela, 4 listopada 2012

YouTube Digging #4

Gewciu
                                    Kim są Hau_Mikael?


No właśnie, kim? Pierwszy raz usłyszałem ich i o nich jakoś na początku sierpnia tego roku, kiedy to ukazał się singiel „Back to the game”. Kawałek bardzo dobry, przyjemny dla ucha. Przeczytałem wtedy tylko krótką notkę o tym, że Hau zajmuję się produkcją, a Mikael odpowiedzialny jest za wokal. Podano jeszcze informację że płyta zostanie wydana nakładem rodzimej U Know Me Records.

środa, 31 października 2012

Fresh sound #2

Guziec
Clams Casino
Get stoned and make beats... 


Pamiętam czas gdy wśród setek producentów odkryłem Madliba. Przez kilka miesięcy katowałem niemalże wszystkie jego dostępne w sieci produkcje (jeszcze nie były to czas gdy można było ot tak sprowadzić sobie płytę zza granicy). Zmienił on zupełnie moje ukierunkowania co do brzmienia podkładów. Robił coś nowego, innego. Producent, który potrafił samplować dźwięki, których inni nie mieliby nawet odwagi ruszyć. Odważny i świeży.

Od tego momentu minęło trochę czasu. Nowi producenci pojawiali się i znikali. Niektórzy gościli na kilka dni w moich głośnikach, inni kilka tygodni, ale żaden nie potrafił mnie zaskoczyć i oczarować. Wszystko już było, troche dodawali od siebie, kilka rzeczy zmieniali. Jednak brzmienie było ciągle podobne. Kilka miesięcy temu przyszedł kolejny „dzień Madliba”

poniedziałek, 29 października 2012

Fresh sound #1

Gewciu



Flying Lotus zmienił moje życie.


“J Dilla changed my life”, to hasło z popularnych koszulek, które zostały zrobione z myślą o tym, aby oddać hołd nieżyjącemu artyście. To hasło, które dla niektórych z nas jest stu procentową prawdą. To hasło, które wżyna się gdzieś w zakątki podświadomości. To hasło, dzięki któremu zaczynasz myśleć o swoim życiu przez pryzmat muzyki. To jednak hasło, które ja osobiście chciałbym odnieść do kogoś innego. Nie chcę tutaj w żaden sposób odbierać chwały, na którą James Yancey na pewno zasłużył. Sam uważam go za geniusza i mistrza, a przede wszystkim kogoś kto przeprowadził rewolucje w hip-hopie, kogoś kto otworzył kolejną furtkę i pokazał jaką drogą podążać. Od śmierci Jaya w tym roku minął szósty rok. Także szósty rok minął od momentu kiedy światło dzienne ujrzał oficjalny debiut Flying Lotusa „1983”.

sobota, 27 października 2012

Zajawkowicze #1


Guziec


Nigdy nie widziałem dokumentu traktującego o całej kulturze który by zadowolił zarówno zwykłych szarych ludzi, jak i osoby, które siedzą w tym temacie po same uszy. Ba! Do 10 października żyłem w przekonaniu, że zrobienie takiego obrazu jest niemalże niemożliwe. Temat jest zbyt wielowarstwowy by złapać go w półtora godzinne ramy dokumentu, jednocześnie nie zanudzając ludzi którzy chcą się dowiedzieć „o co w tym wszystkim chodzi”. 
Myliłem się. Film „Something from Nothing: The Art of Rap”, albo bardziej swojsko brzmiące „Sztuka Rapu” to kawał solidnego kina dokumentalnego, który zahacza się o obraz kultowy.


(dla niecierpliwych i tych co nie lubią czytać. Kawałki, których mi zabrakło w filmie są na samym dole ;)  )